Prędkościomierz - czy może pokazać coś poza przekroczeniem prędkości?

Tekst przeczytasz w: 3 minuty.
Kiedy wykorzystanie miernika będzie odpowiednie?

Sprawdź również:

To kolejny wpis, w którym będziemy zajmować się dashboardami i różnymi formami wizualizacji, które możemy wykorzystać do ich utworzenia. Do tej pory omówiliśmy bullet graph oraz termometry. Teraz czas na wizualizację, która z jednej strony, w powszechnej świadomości jest chyba najmocniej kojarzona z dashboardami.Z drugiej zaś, wśród analityków wzbudza mieszane uczucia. O czym mowa? O miernikach (gauge), zwanych też prędkościomierzami.

Chcesz dowiedzieć się więcej o raportowaniu ?

Zapraszamy na szkolenie ST 2a. Wizualizacja informacji z użyciem raportów tabelarycznych i wykresów 

Pomysł jest prosty: pokazać wartość wybranego kluczowego wskaźnika tak, jak na tablicy rozdzielczej samochodu pokazana jest prędkość. Atrakcyjnie i prosto – każdy jest w stanie odczytać tak przedstawione dane. Jednak zatrzymajmy się na chwilę. Zadaniem dashboardu jest przekształcenie składowanych danych w informacje. Ma także ułatwiać szybkie podejmowanie decyzji.

W samochodzie  prędkościomierz pozwala monitorować szybkość jazdy i dostosowywać swoje działanie do przepisów drogowych. W przypadku dashboardu "silnikiem", którego pracę monitorujemy przy użyciu wizualizacji prędkościomierza, są dane. Brzmi ciekawie, jednak czy ta analogia jest prawdziwa? Jakie minusy takiego podejścia możemy dostrzec?

Najpoważniejszym zarzutem stawianym tego typu wizualizacjom jest to, że są tylko uchwyceniem stanu dla określonego momentu w czasie (snapshot) lub dla określonej pojedynczej kategorii (np. jednego regionu, realizacji planu przez jeden departament itp.). W przeciwieństwie do bullet graphu, czy termometrów na pojedynczym mierniku nie można pokazać np. zmiany w czasie, czy porównać stanu wskaźników w województwach. Tracimy w ten sposób punkt odniesienia. W związku z takim brakiem kontekstu trudno z całą stanowczością powiedzieć, że miernik wspiera funkcję przypisaną dashboardom – ułatwiania szybkiego podejmowania decyzji. Dostajemy wartość wskaźnika w oderwaniu od jego historii, co może prowadzić do pochopnych, czy wręcz mylnych wniosków. Oczywiście, mogą pojawić się głosy, że na dashboardzie możemy przedstawić kilka mierników. Pytanie, na ile będzie to czytelne i atrakcyjne. Inaczej: w takiej sytuacji lepszym rozwiązaniem będzie zastosowanie np. bullet graphu.

Pozostałe zarzuty dotyczą przede wszystkim estetyki, co w przypadku dashboardów i ograniczonej przestrzeni jaką dysponujemy, nie jest zagadnieniem trywialnym. Mierniki zajmują dużo przestrzeni. Jeśli dołożymy do tego fakt, że tak naprawdę nie przekazują wiele informacji – stan jednego wskaźnika (w odniesieniu do jednego punktu w czasie, normy itp.) powszechne wykorzystanie prędkościomierzy staje pod znakiem zapytania.

Czy to oznacza, że powinniśmy zrezygnować z prędkościomierzy na dashboardach? Oczywiście nie - wszystko jest dla analityków. Powinniśmy tylko, albo i "aż" korzystać z nich świadomie, znając zalety oraz wady. Po raz kolejny prawdziwe okazuje się stwierdzenie, że wizualna prezentacja danych musi być poprzedzona głębokimi przemyśleniami co, dlaczego i jak chcemy pokazać oraz jakie będzie to miało konsekwencje w odbiorze. Następnie zaś dobrać do tego odpowiednie narzędzia. Nikt nie je zupy nożem, ale to nie znaczy, że jest niepotrzebny.

Kiedy wykorzystanie miernika będzie odpowiednie? Wtedy, kiedy pokazanie snapshotu (punktu w czasie) nie pozbawia odbiorcy możliwości interpretacji - kiedy ten stan jest wystarczający. Również wtedy, kiedy na mierniku pokazana jest wartość kluczowego wskaźnika dla całego dashboadu - nie przeszkadza nam, że zajmuje dużo miejsca i zwraca na siebie uwagę - właśnie o to chodziło. Tyle teorii - czas na praktykę.

Spójrzmy na wizualizację poniżej. Pozostajemy w temacie smogu: dane i założenia są nam znane z poprzednich wpisów. Te same dane były przedstawiane na bullet graphie.

Prędkościomierz przedstawia stan zawieszonego pyłu PM10 w Krakowie, zgodnie z pomiarami ze stacji na ul. Bujaka w Sylwestra.

Analizy prezentowane w tym artykule zostały zrealizowane przy pomocy PS IMAGO PRO

W tle, kolorami, zgodnymi z sygnalizacją świetlną (kolejna analogia do ruchu drogowego), oznaczone są normy: dopuszczalna, informowania i alarmowa. Wykorzystanie sygnalizacji świetlnej (RAG charts: Red – Amber – Green) do oznaczenia progów jest dodatkowym atutem wizualizacji. Szary suwak zatrzymał się w obszarze żółtym – „uważaj”. Oznacza to, że w Sylwestra stan zawieszonego pyłu PM10 osiągnął poziom informowania. Potwierdza to dodatkowy opis z prawej strony, gdzie przedstawiona jest wartość pyłu oraz procent przekroczenia normy. Wykorzystanie miernika w tej sytuacji nie budzi zastrzeżeń. Monitorujemy stan powierza na datę, stąd wartość wczorajsza nie ma w tej konkretnej sytuacji znaczenia. Odnosimy się do określonych norm i to one pozwalają na interpretację wartości wskaźnika

 


Oceń artykuł:

Udostępnij artykuł w social mediach



Zostańmy w kontakcie!

Chcesz dostawać wiadomości o nowych wpisach na blogu i webinarach z zakresu analizy danych? Zapisz się na powiadomienia e-mail.

Ustawienia dostępności
Zwiększ wysokość linii
Zwiększ odległość między literami
Wyłącz animacje
Przewodnik czytania
Czytnik
Większy kursor